Smak życia w Andach Argentyńskich

Czas pandemii! Znajomi wciąż pytają, gdzie TERAZ planuję kolejną wyprawę. Po tym, gdy w 2020 roku musieliśmy odwołać zaplanowany na 19 marca lot do Dubaju i dwutygodniową wyprawę w Omanie pozostał tylko lockdown, wędrówki po Ziemi Limanowskiej oraz wyprawy do gościnnej „Antonówki” w otulinie Narwiańskiego Parku Narodowego.

W grudniu 2020 roku z Jurkiem Kotowskim i Leszkiem Cichym, sprawdzonymi współtowarzyszami wielu wypraw, przeprawiliśmy się ze Śliwna do Waniewa tzw. kładką, czyli pływającymi platformami i drewnianym pomostem:

W kwietniu wraz z Leszkiem zwodowaliśmy kanu na rozlewiska Narwi w poszukiwaniu oznak wiosny:

Ale podobnie jak przed czternastu laty, aby oderwać się od natrętnej rzeczywistości, najchętniej spakowałbym plecak i wyruszył w Andy Argentyńskie. Zapraszam więc w region Cuyo, gdzie dominuje krajobraz górzysty, niewiele jest roślinności, a klimat ma cechy klimatu pustynnego. Aby poczuć smak życia pójdziemy w stronę należącego do Korony Ziemi szczytu Aconcagua.

Warszawa, 2 maja 2021 r.

Artykuł “Z Beskidu Wyspowego w Andy – smak życia” (Echo Limanowskie, 151)

Galeria: